godz 18:20 planowany odlot z Wwy. Małe opóźnienie w locie, tak więc wystartowaliśmy około 15 min później....bez stresu. Oby ktoś z PKP czytał nasz geoblog i wział sobie do serca,że takie opóźnienia naprawdę nie bolą :)
Hmm... ale zaczeło się nie najlepiej, gdyż dostaliśmy info ( dzięki super Jasiowi - który pracuej na lotnisku ) że w Forli leży około 50 cm śniegu .... hehehe nieźle się zaczyna:) Powstała opcja lądowania w Rimini, a nam to na rękę nie było.
No cóż, wsyadamy do maszyny zapinamy pasy i lecimy.........oby do włoch :)